..."Kotek jeździć ma na sankach?
Kotek lepić ma bałwanka?
Gdy śnieżynki z nieba lecą, kotek lubi spać na piecu..."
Takim oto kotkiem był mój synek w przedstawieniu.
A najważniejszy w tym wszystkim był strój :-)
Podczas przeszukiwania internetu, znalazłam taki oto pomysł.
Zakupy nie wchodziły w grę, więc trzeba było uruchomić maszynę i zabrać się do dzieła.
Maska jest uszyta z dwóch warstw filcu. Nosek i białe elementy doszyte dodatkowo.
Do zakładania elastyczna gumka.
Ogonek to drut, oklejony ociepliną i umieszczony w uszytym pokrowcu:-)
Wszystko sprawdziło się wyśmienicie.
Jeśli szukacie wykroju maski polecam tę stronkę.
Są tam maski do wydruku.
Znajdziecie kotka, lwa i króliczka.
Jeśli nie chce się wam szyć można wydrukować maskę na grubszym papierze.
Pokolorować, dodać gumkę i gotowe:-)
Bardzo fajny pomysł na kostium :)
OdpowiedzUsuńMnie już wciągnęło :-) Pracuję już nad kucharzem :-)
OdpowiedzUsuń