Uszyłam już jakiś czas temu, ale jakoś się zapodziała :-) Oczywiście troszkę za duża wyszła, ale lepsza taka niż za mała. Na zdjęciach nie widać ale z tyłu ma regulację z rzepów. Mój młody oczywiście niechętny do przymierzania na jedno zdjęcie się w końcu zgodził :-). Mała kuchareczka już została obdarowana czapką i teraz może nagrywać własne programy kulinarne :-)
No proszę, świetna czapa - nieodzowny atrybut każdej kuchareczki :)
OdpowiedzUsuńHa! i pączki czas smażyć!!:)
OdpowiedzUsuń