czwartek, 20 lutego 2014

SUKIENKA MYSZKA

Zamówiłam szary sztruks- miała być przecież szara myszka. No ale przyszedł czarny- choć Pani twierdzi że jest grafitowy.... Nie będę się kłócić, uszyłam z tego co przyszło. Wzór zobaczyłam w pierwszym wydaniu Mollie Potrafi no i wiedziałam, że muszę taką uszyć. Wcześniej jakoś za ciuszki się nie brałam, jakoś mnie te wykroje przerastały (poza kilkoma parami spodni dla młodego :-). 
Większy problem miałam z przymiarkami... Mój syn, wiadomo powiedział że tego na pewno nie ubierze :-) Więc sukienka czeka na swoją premierę, aż odwiedzimy znajomych którzy mają córkę w rozmiarze sukienki :-) Bo uszyta jest na 104. Może być noszona dwustronnie. Pozdrawiam i czekam na wasze opinie:-)





6 komentarzy:

  1. bardzo fajna! Dziewczynka na pewno bedzie zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  2. Very, very cute...adorable pockets too!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudna, czemu ja jestem taka duża :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, za miłe komentarze...
    Karola ja też już miałam pomysł aby ją przymierzyć...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu piękna, szkoda, że ja też mam synka;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna sukieneczka! Zdecydowanie uroku dodaje jej ta różowa podszewka w groszki :) Że też mam 2 chłopaków.... lipa! :) Jestem pewna, że nowa właścicielka będzie zachwycona!

    OdpowiedzUsuń